piątek, 18 sierpnia 2017

Śniadanie na dachu północnego Sydney

Mamy takich znajomych, którzy lubią eksperymentować w kuchni. Do tego twierdzą, że gotowanie ich uspokaja. Mają na tym polu niemałe doświadczenie. Podobnie jak my lubią dobre jedzenie i jak my nie gardzą dobrym winem oraz towarzystwem. Oto nastał jeden dzień relaksu. Nim na dobre ruszymy eksplorować północne plaże, trzeba się zregenerować. Każdy podszedł do tego zagadnienia na swój sposób...



P.S. Ciekawostka, w pólnocnym Sydney bez względu na koniunktury przystanek Woodstok jest zawsze



Fenksmejts

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz