piątek, 23 czerwca 2017

Vivid 2017 - never say never :-)

Czy ja coś mówiłem w ostatnim poście o zakończeniu tematu Vivid Sydney?
Hahahaha, Vivid jest jak niespodziewane spotkanie z kumplami na mieście, jak tekst w stylu "chłopaki, ja  dziś nie piję" albo "dobra, ale tylko na jednego" lub " dobra już wychodzę, to ostatnia kolejka". Vivid jest kolorowy i wciągający jak Long Island Ice Tea zamawiane na nudnej firmowej imprezie :-)


Museum of Contemporary Art
Darling Harbor - CBD
SOH
Barangaroo - to te trzy budynki, o których mówiłem że podnoszą poprzeczkę...
We "never say never" ;-)
or "this is enough" :-)
cause we belive in friday nights :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz