W tym basenie podoba mi się wszystko. Jest nie za blisko i jednocześnie nie za daleko od domu, więc wyprawa na niego daje namiastkę podróży. Jest 50-metrowy i ma 4 metry głębokości, więc jest dobrym miejscem do treningu. Jednorazowe wejście kosztuje mniej niż małe piwo w jakimkolwiek okolicznym barze a doskonała lokalizacja pośród wszystkich zalet ma znaczenie zdecydowanie najważniejsze. Basen wbrew swojej nazwie nie był areną olimpijskich zmagań w roku 2000. Został wybudwany w stylu art deco dużo, dużo wcześniej a otworzono go dla publiczności 4 kwietnia 1936 roku. Dwa lata później Olympic Swimming Pool był gospodarzem wydarzenie o nazwie Empire Games (
III Igrzyska Imperium Brytyjskiego) i od tego czasu ustanowiono na nim w sumie 86 rekordów świata w pływaniu.
|
North Sydney Olympic Swimming Pool - klasyk w stylu Art Deco |
|
Olympic Pool - Pano View. Harbour Bridge po lewej, Luna Park z diabelskim kołem po prawej. |
|
50-cio metrowe tory, 4m głębokości plus doskonała lokalizacja. Wszystko w cenie ośmiu dolców (2019) |
|
Panie z warszawskiego SANEPIDu mogłyby tego nie przeżyć...Wejście na nieckę basenową odbywa się wprost z ulicy... Szatnia jest opcjonalna. |
|
Harbour Bridge - widok z poziomu niecki basenowej |
|
Freediving Poland On Tour |
|
Mentoring session with coach |
|
Art Deco - detal |
|
I deko artu
|
I taki detal...jest to jeden z najbardziej klimatycznych basenów na jakich pływałem |
|
|
Woda w basenie jest słona i czerpie się ją jak w większości przybrzeżnych basenów, wprost z zatoki |
|
Dałbym lajka |
|
Trybuny |
|
i zimowy balon AD1982 = Inflancka AD 2017 |
|
Widok z lobby windowego, nietrudno przeoczyć windę... |
|
Te płetwy 15 lat temu zmieniły moje życie... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz