The Entrance to główna miejscowość regionu nazywanego Central Coast znajdującego się nieco ponad godzinę jazdy samochodem na północ od Sydney. Jest to charakterystyczny punkt na trasie drogi A49. Przejeżdżając przez Entrance zwrócicie na to miejsce na pewno uwagę ponieważ miasteczko zajmuje obszar ziemi ograniczony z trzech stron wodą. Dzieje się tak ponieważ Entrance to nie tylko nazwa samej miejscowości, ale także kanał biegnący wzdłuż jej północnej granicy. Kanał ten jest wejściem (stąd nazwa Entrance) jeziora Tuggerah Lakes, zamykającego miejscowość od zachodu do Oceanu flankującego miasteczko od wschodu.
The Entrance, kanał z widokiem na most (w stronę jeziora)
Płycizna kanału i pogłębiarka
Wyjście na Ocean
Wyjście na parking...
The Entrance jest wśród sydnejczyków popularnym miejscem do spędzenia niezbyt obciążających budżet wakacji, miłych weekednów czy po prostu miejscem wypadowym na jednodniowy odpoczynek. Taki stan rzeczy utrzymuje się od roku 1885, czyli od momentu, gdy w mieście powstał pierwszy pensjonat.
A skoro w Sydney wiosna zaczęła się na dobre i temperatury sięgają już nieśmiało 30stu stopni, w ostatni weekend uroki miejsca sprawdzaliśmy także i my.
Wybierając się do Central Coast warto zarezerwować sobie jeden z noclegów z "Waterfront" w nazwie. My wybraliśmy nocleg Two Shores nad samym brzegiem jeziora Tuggerah... I był to strzał w dziesiątkę.
Witaj nowy dniu
Witaj jeziorze
Witajcie floro i fauno...
Hip! hip! Two Shores!
Lake boarding
Mazury
a może Lake Tuggerah (tu by night)
Będąc w Entrance za dnia, warto pokręcić się trochę po mieście, pospacerować nad Oceanem i odwiedzić okolice samego kanału. To rozrywkowe centrum tego miasteczka. Można tam w miarę przyzwoicie zjeść, posiedzieć w jednym z barów, pogapić się na wędkarzy, odpoczywających mieszkańców, turystów, wesołe (ale raczej z nazwy) miasteczko i... Pelikany. Dużo Pelikanów...
W jednym z lokalnych barów... Kultura dawania napiwków w Australii (podobnie jak w Polsce) praktycznie nie istnieje.
Wesołe miasteczko w The Entrance
W 1999 r. Nabrzeże The Entrance zostało nazwane przez Wyong Shire Council "Pelikanową stolicą Australii". Ta samozwańcza deklaracja zbiegła się w czasie z otwarciem platformy do karmienia pelikanów, która wybudowano w ramach przebudowy tutejszego nabrzeża. Ponoć rytuał karmienia Pelikanów (który odbywa się codziennie o godzinie 15.30) przyciąga rocznie około 20 000 gości.
Ciekawostki:
W miejscowości Entrance znajduje sie szkoła do, której w młodości uczęszczała Natalie Imbruglia. Jeśli nie wiecie któż zacz to nie sprawdzajcie... i tak nie zapamiętacie.
W 2006 roku lokalne kino zyskało (równie lokalny rozgłos) po tym jak właściciel odmówił wyświetlania filmu Kod Leonarda da Vinci. Właściciel motywował swoją decyzję niezgodnością treści filmu ze swoimi przekonaniami. Szanuję, choć nie do końca rozumiem. W dzisiejszych czasach rzeczywiście na takie gesty trzeba mieć sporą odwagę.
EDIT 24.09.2018: Okazało się dziś, że w Polsce w roku 2018 mamy podobny przypadek. W roli lokalnego The Entrance występuje Ostrołęka.
Aby uczcić początek letniego sezonu turystycznego, odbywającego się tradycyjnie w pierwszy pełny weekend grudnia, The Entrance organizuje doroczny festiwal Mardi Gras. Pierwszy Mardi Gras w Entrance odbył się w 1950 roku i jako taki jest jednym z najstarszych festiwali miejskich w Nowej Południowej Walii. Mardi Gras to najważniejsze wydarzenie w mieście w całym roku kalendarzowym. Na Mardi Gras składa się szereg wydarzeń, w tym: zabawy, koncerty, pokazy sztucznych ogni i najważniejsze wydarzenie czyli parada. Parada, w której biorą udział przedstawiciele sportowych, społecznych i komercyjnych organizacji z całego regionu.
Odwiedzając Central Coast na weekend warto wybrać się także na przejażdzkę by zobaczyć takie miejsca jak:
- Norah Head Lighthouse. Jest to ponad stuletnia latarnia morska malowniczo położona nad brzegiem Pacyfiku. Warto przez chwilę popatrzeć z klifu na Ocean, zwłaszcza wtedy gdy w dole na wodzie lokalni surferzy maja używanie.
Norah Head Lighthouse. Rok budowy 1903
- kameralną plażę Budgewoi Beach, o której pisałem już wcześniej (naprawdę fajne miejsce). Ostatnio zaskoczyła nas piękną tęczą nad powierzchnią Oceanu.
Budgewoi Beach - Lato 2018
Zima 2018 na Budgewoi Beach
- Cave Beach. Nieco dalej na północ. Jak nazwa wskazuje jest to plaża z jaskinią. Nie tak malownicza jak plaża w Jervis Bay, ale sama jaskinia jest dużo ciekawsza. Jaskinia jest łatwo dostępna w czasie odpływu, można do niej wejść i przejść korytarzem pod jęzorem klifu na drugą jego stronę i znaleźć się na zupełnie innej, kameralnej plażyczce.
Cave Beach
- Morriset Kangaroo point (o którym również już pisałem). Tym razem przestrzegę Was przed nazbytnim spoufalaniem się z dzikimi zwierzętami. Bylem naocznym świadkiem ataku kangura, który odbył się w klasyczny dla tego zwierzęcia sposób. Doskok, pazury wbite w klatkę piersiową, wyskok z tylnych nóg i uderzenie nimi z pełną siłą w brzuch ofiary. Tym razem ofiara wyszła z potyczki cało, ale nie wyglądało na to, żeby miała wielkie szanse na jakąkolwiek obronę, gdyby kangur ostatecznie nie odpuścił.
P.s. Zaatakowaną osobą był turysta z Polski. Generalnie uważajcie.
Spostrzegawczy zobaczą nogę młodego kangura...
Ogólnie kangury to dosyć przyjazne zwierzęta, ale miejcie się na baczności. Kangur czyha!
Pozdrawiamy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz